Po zamknięciu kleszczy sprawdzamy sposób założenia oraz czy nie zostały uchwycone tkanki miękkie kanału rodnego. Pociąganie próbne wykonujemy przez ujęcie kleszczy, a wyprostowany palec dotykając główki wskazuje, czy główka płodu w czasie pociągania kleszczy obniża się, czy też kleszcze zsuwają się z główki, co określa się jako „płużenie”. Właściwy kierunek pociągania powinien odpowiadać zmianom położenia i ustawienia główki płodu, naśladując naturalny mechanizm porodowy. Kierunek pociągania kleszczy jest oczywiście uzależniony od ułożenia, jak i od stopnia wstawienia się główki w miednicy mniejszej. W przypadku niedokonanego drugiego zwrotu główki wykonujemy jednocześnie rotację i pociąganie. W momencie, gdy krocze napina się silnie na główce, nacinamy je. Gdy potylica znajdzie się pod spojeniem łonowym, dokonujemy odgięcia główki. Przy zakładaniu kleszczy, w sytuacji, gdy szew strzałkowy przebiega w wymiarze ukośnym, jedna z łyżek musi „wędrować”. Jeżeli szew strzałkowy przebiega w wymiarze ukośnym lewym, to — aby zachować warunek dwuskroniowego założenia kleszczy — zakładamy je w wymiarze miednicy ukośnym prawym. Bezpośrednie wprowadzenie łyżki prawej pod spojenie łonowe utrudnia budowa miednicy. Aby łyżka prawa mogła zająć pozycję odpowiadającą dwuskroniowemu nałożeniu kleszczy, po wprowadzeniu jej do zagłębienia kości krzyżowej musi zmienić swą pozycję, przesuwając się po główce ku spojeniu łonowemu. W tym celu w czasie jej zakładania obniżamy łukowato rękojeść kleszczy ku dołowi, powodując wędrówkę łyżki w kierunku spojenia łonowego. Jeżeli zakładamy kleszcze w wymiarze ukośnym lewym, łyżką wędrującą jest łyżka lewa. Po ukończeniu porodu operacyjnego drogami naturalnymi należy zawsze dokonać kontroli całości ujścia macicy i ścian pochwy, a czasem również wewnętrznej palpacji ścian macicy.